Adoracja Najświętszego Sakramentu

Drodzy moi!

Chciałbym Was serdecznie zaprosić i zachęcić do uczestnictwa w piątkowych katechezach dla dorosłych i adoracji Najświętszego Sakramentu, które odbywają się w kościele po zakończonej Mszy św.

W tym rozważaniu pragnę zwrócić szczególną uwagę na wartość adoracji w życiu chrześcijanina. Bóg przychodzi do nas ukryty pod postacią małej Hostii byśmy mogli przekonać się o Jego bliskości, pokorze i miłości. W ten sposób wypełnił swoja zapowiedź: A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata (Mt 28, 20). Wszystko to zrobił dla nas, abyśmy bez przymusu i lęku mogli zbliżyć się do Niego jak do Przyjaciela, rozmawiać z Nim i okazywać Mu naszą miłość, widząc jak usuwa każdą przeszkodę dzieląca Go od serca człowieka. Został z nami w Tabernakulum, żeby człowiek mógł Go znaleźć i spotkać ilekroć zapragnie.

Św. Faustyna o tej praktyce w swoim doświadczeniu duchowym zanotuje następujące stwierdzenie:

Przypominam sobie, że najwięcej światła otrzymałam w adoracjach, które odprawiałam codziennie przez pół godziny przez cały Post przed Najświętszym Sakramentem leżąc krzyżem. W tym czasie poznałam głębiej siebie i Boga. Pomimo że miałam wiele przeszkód do odprawienia takiej modlitwy, pomimo że miałam pozwolenie przełożonych. Niech dusza wie, że aby się modlić i wytrwać w modlitwie, musi się uzbroić w cierpliwość i mężnie pokonywać trudności zewnętrzne i wewnętrzne – trudności wewnętrzne: zniechęcenie, oschłości, ociężałość, pokusy; zewnętrzne: wzgląd ludzki – i uszanować chwile, które są przeznaczone na modlitwę. Sama tego doświadczyłam, że jeżeli nie odprawiłam modlitwy w czasie dla niej przeznaczonym, później też jej nie odprawiłam, bo mi obowiązki nie pozwoliły… (Dz. 147; „Dzienniczek. Miłosierdzie Boże w duszy mojej”, Wydawnictwo Księży Marianów, Warszawa 2000).

Jak przeżywać adorację?

Odpowiada na to pytanie św. Jan Paweł II w Encyklice Ecclesia de Eucharistia:

„Pięknie jest zatrzymać się z Nim i jak umiłowany Uczeń oprzeć głowę na Jego piersi (por. J 13, 25), poczuć dotknięcie nieskończoną miłością Jego Serca. Jeżeli chrześcijaństwo ma się wyróżniać w naszych czasach przede wszystkim sztuką modlitwy, jak nie odczuwać odnowionej potrzeby dłuższego zatrzymania się przed Chrystusem obecnym w Najświętszym Sakramencie na duchowej rozmowie, na cichej adoracji w postawie pełnej miłości? Ileż to razy, moi drodzy Bracia i Siostry, przeżywałem to doświadczenie i otrzymałem dzięki niemu siłę, pociechę i wsparcie!” (Jan Paweł II, Ecclesia de Eucharistia, 25).

Dlaczego modlitwa adoracyjna jest tak istotna?

Jeśli braknie czasu na spotkanie z Bogiem zacznie zamierać relacja z Nim. Jak zauważa o. Józef Augustyn: „Właśnie brak adoracji, brak modlitwy sprawia, że marnujemy nieraz wiele czasu i energii na uśmierzanie naszych niepokojów i lęków. Czas przeznaczony na adorację sprawi, że nasze życie, także życie emocjonalne, zawodowe, rodzinne czy wspólnotowe będzie bardziej uporządkowane.”1 A św. Jan Vianney dodaje: „Przychodźmy tu, gdy pożera nas smutek, rzućmy się do stóp Jezusa, a wyjdziemy z pociechą w sercu. Może ludzie pomiatają nami? Zbliżmy się do Niego, a znajdziemy tu wiernego Przyjaciela. W pokusach będzie On dla nas mocą i ułatwi zwycięstwo. Czy może lękacie się strasznych sądów Bożych? Korzystajcie z czasu, ponieważ Pan Jezus jest miłosierny, przebaczy…”2 Dlatego w każdy piątek od listopada ubiegłego roku mamy w naszym kościele adorację Najświętszego Sakramentu, na którą każdego i każdą z Was całym sercem zapraszam! Ojcowie Kościoła mówią, że Bóg dając nam siebie w Najświętszym Sakramencie nie mógł dać nam nic więcej…

Ks. Waldemar Bożek

1 Odzyskiwać miejsce Boga w świecie, Z ojcem Józefem Augustynem SJ rozmawia Anna Foltańska http://www.mateusz.pl/duchowosc/ja-miejsce.htm
2 Św. Jan Maria Vianney, Kazania, Sandomierz 2010, s. 71.